Marcin Kruszyński
[niniejszy tekst pierwotnie opublikowany został w: "Nowy Prometeusz", nr 3, grudzień 2012, ss. 109-122]
Pomimo różnych więzi łączących Polaków z Kaukazem, a szczególnie z Gruzją1, nie udało się objąć tego obszaru zasięgiem oddziaływania traktatu ryskiego z 18 marca 1921 r.2. Problem uregulowania relacji z zajętymi przez Rosję Radziecką republikami kaukaskimi3 (czy raczej nie zapomnienia o nich?) zaliczam do istotnych zadań leżących przed ówczesnym polskim Ministerstwem Spraw Zagranicznych (MSZ)4. Chociaż tutaj, może jak nigdzie indziej, dał o sobie znać dylemat, moralny i polityczny zarazem: wierność czy elastyczność prezentowanych postaw. A dokładniej, solidarność ze zniewolonymi przez Moskwę tamtejszymi narodami kontra twarde realia stosunków geopolitycznych, nakazujące dyplomatom na Wierzbowej przede wszystkim układanie poprawnych kontaktów z Kremlem.