„Żywa Biblioteka Donbasu” – jako opowieść o zaniechaniach Kijowa wobec regionu

Marta Studenna-Skrukwa

[niniejszy tekst pierwotnie opublikowany został w: 
"Nowy Prometeusz" nr 9, lipiec 2016, ss. 25-33]

Wojna w Donbasie przyczyniła się do powstania kilku bardzo interesujących i, ze względu na ciągle aktualną potrzebę wewnątrz ukraińskiego dialogu o tożsamości narodowej, niezwykle cennych, inicjatyw. Warto w tym miejscu przywołać dwie edycje naukowo-kulturalnego festiwalu „Donkult” zorganizowanego przez Fundację „Złoża Sztuki” w 2014 i 2015 r., które zgromadziły naukowców i artystów z całego świata zajmujących się specyfiką regionalną Donbasu1. Popularność zyskały też, poświęcone Donbasowi, projekty Fundacji „Izolacja – Platforma Inicjatyw Kulturalnych”, założonej w 2010 roku w Doniecku, skoncentrowane w głównej mierze na zachowaniu industrialnego dziedzictwa Ukrainy2. Wreszcie, inspiracji do napisania niniejszego tekstu dostarczyła seria wywiadów-rzek z przedstawicielami ukraińskiej inteligencji pochodzącymi z Donbasu, a obecnie przebywającymi poza ogarniętym wojną regionem, publikowana na łamach gazety internetowej Ukrajins’ka Prawda od końca listopada 2014 roku do początku lutego 2015. Projekty te, zgodnie ze swoimi założeniami, przybliżały z perspektywy „zwykłych ludzi” najnowszą historię Donieckiego Zagłębia Węglowego oraz problemy przed jakimi stoi ono w epoce poprzemysłowej, a przez to sylwetkę jego mieszkańca mieszkańcom pozostałych regionów Ukrainy.

PEŁEN TEKST ARTYKUŁU W PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *